Odpowiedzialność karna nauczycieli

Każda szkoła ma obowiązek zabezpieczenia komputerów uczniowskich programem filtrującym treści internetowe. Treść ustawy brzmi następująco:

"Szkoły i placówki zapewniające uczniom dostęp do Internetu są obowiązane podejmować działania zabezpieczające uczniów przed dostępem do treści, które mogą stanowić zagrożenie dla ich prawidłowego rozwoju, w szczególności zainstalować i aktualizować oprogramowanie zabezpieczające"

Art. 27. ustawy z dnia 14 grudnia 2016 r. Prawo oświatowe (Dz. U. z 2017 r. poz. 59, 949
i 2203) ogłoszono dnia 11 stycznia 2017 r., obowiązuje od dnia 1 września 2017 r. Pełną treść ustawy możesz znaleźć
tutaj

Niestety nie wszystkie szkoły sprostały temu wymaganiu. Być może zadziałał tu czynnik ludzki: nawał innych obowiązków lub zwyczajny brak wiedzy - Internet zmienia się bardzo szybko a uczniowie są coraz sprawniejsi w poruszaniu się w nim. Dążą do realizacji własnych celów - nie zawsze zgodnych z interesami szkoły.

Poniżej przedstawiamy dwa przypadki, które zakończyły się interwencją prokuratury oraz trzy fragmenty raportów
z przeprowadzonych przez NIK kontroli.

Raporty kontroli NIK

Placówka: Zespół Szkół Ogólnokształcących w Żarach

W działalności kontrolowanej jednostki w przedstawionym wyżej zakresie stwierdzono następujące nieprawidłowości: Na czterech komputerach z dostępem do Internetu udostępnionych uczniom w bibliotece, na dzień przeprowadzenia oględzin, nie zainstalowano oprogramowania filtrującego przed dostępem do treści niepożądanych, co stanowiło naruszenie art. 4a ustawy o systemie oświaty, który stanowi, że szkoły zapewniające uczniom dostęp do Internetu są obowiązane podejmować działania zabezpieczające uczniów przed dostępem do treści, które mogą stanowić zagrożenie dla ich prawidłowego rozwoju, w szczególności zainstalować i aktualizować oprogramowanie zabezpieczające.

Z wyjaśnień dyrektora Szkoły wynikało, że komputery zabezpieczono poprzez nadzór nauczycielski. Komputery w bibliotece są tak ustawione, aby nauczyciel bibliotekarz miał pełny wgląd do treści i stron przeglądanych przez uczniów, co w ocenie dyrektora jest formą zabezpieczenia przed dostępem do treści niepożądanych

W ocenie NIK komputery w bibliotece nie są wystarczająco zabezpieczone. Zobowiązanie nauczyciela do ciągłej obserwacji czterech monitorów nie jest bowiem formą skutecznego nadzoru nad przeglądanymi treściami, szczególnie w sytuacji oddalenia się ze swojego stanowiska w celu np. pobrania książek z półek bibliotecznych.

źródło

 

Placówka: Gimnazjum im. ks. Karola Wojtyły w Sławkowicach

Na wszystkich 11 komputerach poddanych oględzinom nie było oprogramowania zabezpieczającego uczniów przed dostępem
w Internecie do treści, które mogłyby stanowić zagrożenie dla ich prawidłowego rozwoju.

Dyrektor Szkoły wyjaśnił, że pierwotnie zainstalowano bezpłatne oprogramowanie które miało blokować treści niepożądane. Oprogramowanie jednak odinstalowano "gdyż niekiedy nie pozwala na wyświetlanie zawartości pożądanej do prowadzenia ćwiczeń lekcyjnych, a ciągłe odblokowywanie przez nauczyciela utrudnia prowadzenie lekcji".

Podał również, że "Uczniowie korzystają z pracowni i biblioteki tylko i wyłącznie w obecności nauczyciela. Nauczyciel widzi na bieżąco ich prace i nie zdarza się wchodzenie na niewłaściwe strony internetowe. W miarę możliwości finansowych szkoła dąży do zakupu profesjonalnego oprogramowania".

Przedstawiając powyższe oceny wynikające z ustaleń kontroli, Najwyższa Izba Kontroli, na podstawie art. 53 ust. 1 pkt 5 ustawy
z dnia 23 grudnia 1994 r. o Najwyższej Izbie Kontroli, wnosi o: "zapewnienie skutecznej ochrony przed dostępem
w Internecie do treści, które mogą stanowić zagrożenie dla prawidłowego rozwoju uczniów na wszystkich komputerach udostępnionych uczniom".

źródło

 

Placówka: Gimnazjum Publiczne im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Kamieniu Krajeńskim

Uczniowie Gimnazjum mieli dostęp do Internetu wykorzystując 12 stanowisk komputerowych i dodatkowo jedno stanowisko dla nauczyciela w sali komputerowej oraz dwa stanowiska w sali Internetowego Centrum Informacji Multimedialnej (ICIM).

Szkoła nie udostępniała Internetu poprzez sieć Wi-Fi. W komputerach nie zainstalowano oprogramowania zabezpieczającego dostęp do treści niepożądanych. Kontrola wykazała, że komputery znajdujące się w pracowni komputerowej i ICIM nie były zabezpieczone przed dostępem do treści niepożądanych w Internecie, co stanowiło naruszenie art. 4a ustawy z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty.

źródło

 

Interwencje policji i prokuratora

Szkoła Podstawowej Nr 1 w Szklarskiej Porębie

Rodzic jednego z uczniów zawiadomił magistrat sprawujący nadzór nad szkołą o tym, że uczniowie na lekcji informatyki oglądali materiały pornograficzne. Kontrola magistratu wykazała, iż faktycznie do tego doszło.

W związku z tym została powiadomiona policja i prokuratura. Czarne chmury wiszą nad nauczycielem informatyki, którym jednocześnie była Dyrektor szkoły. W grę mogą wchodzić zarzuty braku zabezpieczeń w pracowni komputerowej przed dostępem do niewłaściwych stron a nawet rozpowszechniania i prezentowania treści pornograficznych osobom małoletnim.

Dochodzenie w sprawie trwa. SP Nr 1 w Szklarskiej Porębie była naszym klientem, użytkownikiem programu Opiekun Ucznia. Szkoła otrzymała program wraz z pracownią, jednak nie wykupiła prolongaty na kolejny okres. Niestety jakiś czas później doszło do zdarzenia z oglądaniem pornografii przez uczniów na lekcji.

W związku z prowadzonym śledztwem Prokuratura Rejonowa w Jeleniej Górze zwróciła się do nas z zapytaniem m.in. Czy SP Nr 1 była zobowiązana do opłaty licencji i czy tego dopełniła. Szkoła nie miała obowiązku wykupienia prolongaty abonamentu Opiekuna Ucznia i tego nie zrobiła, miała jednak obowiązek zabezpieczenia komputerów jakimś programem filtrującym. Czy komputery były zabezpieczone wykaże toczące się postępowanie.

źródło, źródło

 

Szkoła Podstawowa nr 15 w Katowicach

Fragmenty artykułu Dziennika zachodniego z dnia 18 czerwca 2004

Matka ucznia piątej klasy Szkoły Podstawowej nr 15 w Katowicach twierdzi, że jej syn wraz z kolegami ogląda na lekcjach informatyki filmy pornograficzne! Wczoraj do szkoły wkroczyła policja. Badanie dysków komputerów potwierdziło, że dzieci oglądały strony porno w Internecie. Kobieta uważa, że prawdopodobnie działo się to za cichym przyzwoleniem nauczyciela. Tego samego dnia powiadomiła o swoich podejrzeniach Komendę Miejską Policji w Katowicach. - To jest postępowanie wyjaśniające.

Na tym etapie można powiedzieć, że do opisywanych przez chłopca sytuacji rzeczywiście doszło - mówi komendant Klaudia Kotuła z Komendy Miejskiej Policji w Katowicach. Nauczycielowi mogą zostać postawione zarzuty zaniedbania obowiązków służbowych i rozpowszechniania treści pornograficznych. - Chciałabym tylko, aby moje dziecko mogło bez stresu chodzi do szkoły. Dlatego też zdecydowałam się na telefon do DZ oraz wizytę na policji.

Każda inna matka na moim miejscu zrobiłaby to samo - mówi mama 11-letniego Piotrusia. Opisana sytuacja spowodowała reakcję Kuratora woj. śląskiego. Aby nie dopuścić w przyszłości do powtarzania się opisanych wyżej sytuacji Kurator wystosował zalecenie aby jednostki oświatowe zaopatrywały się w stosowne programy filtrujące.